Nowa Ruda kiedyś słynęła z tego, że spod ziemi wyjeżdżał węgiel, a dziś – że do tej ziemi zjeżdżają… rodziny z dziećmi. I bardzo dobrze, bo Kopalnia Węgla w Nowej Rudzie to miejsce, gdzie historia nie kurzy się w gablotach, tylko wciąga nosem. Czasem dosłownie.
Co Was czeka?
Przewodnik – górnik z krwi, węgla i anegdot
To nie sucha wycieczka. To pełnokrwista opowieść, w której dzieci stają się górnikami, a dorośli – statystami z lekkim niedowierzaniem.
Górnik pokazuje, tłumaczy, śmieje się i co najważniejsze – traktuje dzieci serio. A to robi robotę.
Podziemna trasa turystyczna
– Prawdziwe chodniki górnicze, oryginalne maszyny, autentyczny kurz.
– Światło latarki, zapach ziemi, skrzypiące belki.
– Symulacja wybuchu metanu – spektakularna, ale bezpieczna.
– Wszystko trwa ok. 1–1,5 godziny – w sam raz, żeby było intensywnie, ale nie za długo.
Kolejka górnicza
– Dla wielu dzieci (i dorosłych!) to punkt kulminacyjny.
– Wagoniki, jazda w ciemności, brzęk torów i świst powietrza.
– Wrażenia z pogranicza kina akcji i bajki edukacyjnej.
Muzeum górnictwa
– Na powierzchni – wystawa maszyn, zdjęć i narzędzi.
– Można dotknąć, wejść, zrobić zdjęcie w czapce górniczej.
– Dla dzieciaków lubiących „a jak to działa?” – raj.
Wystawa minerałów
– Kryształki, kolorowe kamienie, trochę błysku i sporo ciekawostek.
– Świetne miejsce na chwilę oddechu i podziwiania świata pod lupą.
Jak dojechać?
– Z „Owcy z widokiem”: około 55 minut samochodem przez Bystrzycę Kłodzką i Kłodzko.
– Z Wrocławia: około 1 godzina 45 minut samochodem.
– Pociągiem: Koleje Dolnośląskie oferują połączenia z Wrocławia i Bystrzycy Kłodzkiej do Nowej Rudy (często z przesiadkami – warto sprawdzić aktualny rozkład).
– Ze stacji PKP w Nowej Rudzie do kopalni: około 20 minut spacerem lub kilka minut taksówką.
Praktycznie:
– Temperatura w kopalni: ok. 8–10°C. Warto mieć bluzę i zakryte buty.
– Bilety i zwiedzanie z przewodnikiem najlepiej rezerwować wcześniej.
– Parking na miejscu.
– Brak gastronomii – zjedzcie coś wcześniej lub zaplanujcie obiad w Nowej Rudzie po zwiedzaniu.
– Pamiątki: są. Czarne, świecące, edukacyjne i błyszczące w dziecięcych oczach.
Owczy komentarz końcowy
Kiedy ostatni raz widziałeś dziecko, które z błyskiem w oku mówi: „Chcę zostać górnikiem”?
W Nowej Rudzie to się zdarza codziennie. Bo tu historia jest czarna jak węgiel, ale przygoda – błyszczy jak złoto.
I tylko jedno pytanie zostaje po wyjściu z kopalni:
„Czy możemy przejechać się tą kolejką jeszcze raz?”
