Twierdza Kłodzko – czyli jak zbudować fortecę i nie zwariować

Hej, tu Owczy Pasterz – kierownik Owcy z widokiem na Spalonej. Dziś zabiorę Cię do miejsca, gdzie można zgubić się w podziemiach, wbiec na bastion i poczuć się jak Napoleon bez konia, ale za to z biletem ulgowym.

Twierdza Kłodzko to nie tylko kawał porządnej fortyfikacji, ale też przepastna dziura w ziemi – pełna historii, kanałów, ślepych zaułków i opowieści, które mogłyby konkurować z najlepszymi legendami z „Gry o tron”. Ale spokojnie – smoków brak. Chyba.

Trochę historii – bez nadęcia

Twierdza powstała w XVII wieku, na miejscu wcześniejszych umocnień. Potem ją rozbudowywano, wzmacniano, aż w końcu stała się jednym z największych kompleksów fortyfikacyjnych w tej części Europy. Więcej o samej Twierdzy na jej stronie.

Jeśli lubisz historię wojskowości, to gratka. A jeśli nie – to i tak warto iść, bo jest:
– co zobaczyć (panorama Kłodzka),
– gdzie się zgubić (labirynty kontrminerskie),
– i czego się bać (ciemności, echa, przewodników w mundurach).

Co zobaczyć?

Podziemny labirynt (trasa kontrminerska)

To nie przelewki. Niskie, ciemne, ciasne i bardzo, bardzo klimatyczne. Trzeba się czasem schylić, a czasem przyśpieszyć, żeby nie zostać w tyle za grupą. Dzieciaki mają frajdę, dorośli lekką zadyszkę, ale warto.

Główna trasa zwiedzania (bastiony i dziedzińce)

Widoki z góry na całe Kłodzko i Kotlinę – sztos. Zwłaszcza o zachodzie słońca, kiedy cienie robią się długie jak kolejka po jagodzianki.

Przewodnicy i rekonstruktorzy

W sezonie można trafić na przewodników w strojach z epoki, a nawet na inscenizacje bitew. Dla miłośników historii – miód. Dla innych – bardzo fotogeniczna sceneria.

Filmowy akcent

Wiesz, że na Twierdzy (i w samym Kłodzku) kręcono „Czterech pancernych i psa”? Serial może i się zestarzał, ale klimat przetrwał.
Sprawdź pełną listę odcinków i lokacji – może odnajdziesz znajome kadry!

Godziny i bilety

Zwiedzanie możliwe jest codziennie, ale najlepiej sprawdzić aktualne godziny otwarcia i cennik tutaj.

Są różne opcje biletów – osobno za trasę podziemną i za trasę po twierdzy. Dla rodzin – zniżki, dla grup – jeszcze lepiej. Na miejscu działa też sklepik z pamiątkami, kawą i – czasem – zimną lemoniadą.

Jak dojechać z „Owcy z widokiem”?

Z Owcy z widokiem w Spalonej do Kłodzka jedzie się około 30–35 minut samochodem, najlepiej przez Bystrzycę Kłodzką.
Można też dojechać pociągiem Kolei Dolnośląskich – stacja Kłodzko Główne, a potem krótki spacer.

Owcza rada

– Załóż wygodne buty – w środku jest bruk, schody, i wilgoć w tunelach.
– Dzieci? Super! Ale uważaj, żeby nie zgubiły się w labiryncie.
– Latarka w telefonie przyda się, nawet jeśli wszystko „jest oświetlone”.
– Nie rób zdjęć z lampą błyskową – duchy tego nie lubią.

I jeszcze jedno…

Jeśli masz w sobie duszę odkrywcy, rycerza albo po prostu chcesz schłodzić się w cieniu historii – Twierdza Kłodzko to miejsce obowiązkowe.
A jeśli po wszystkim zapragniesz ciszy i zieleni – Owca z widokiem czeka. U nas nie ma labiryntów – tylko prosta droga do śniadania i hamaka.